Oto propozycje książek, które zmrożą Wam krew w żyłach. Ostrzegam, by nie czytać ich po zmierzchu.
Czternastoletni Krabat miewa dziwne sny: nieznany głos uporczywie namawia go do wizyty w młynie na Koźlim Brodzie. Miejsce to okazuje się niezwykłe: młynarz po zapadnięciu zmroku zamienia się w jednookiego czarnoksiężnika, który paktuje z ciemnymi mocami, a swych czeladników zaznajamia z tajnikami czarnej magii. Za opanowanie nadludzkich mocy płaci się jednak bardzo wysoką cenę...
Autor Krabata oparł fabułę na popularnej łużyckiej legendzie; mroczna atmosfera, niesamowite przygody i ciężar tajemnicy - to cechy, które swoimi korzeniami sięgają ludowych baśni z terenów polsko-niemieckiego pogranicza. Ta niesamowita historia trzyma czytelnika w napięciu aż do ostatniej strony.
"Zemsta czarownicy"
Sommer-Bodenburg Angela
"Wampirek"
Pierwsza z niezwykle popularnego na świecie cyklu historii o niecodziennej przyjaźni dzieci ludzkich i wampirzych. Rozpoczyna się w pokoju dziesięcioletniego Antosia, wielbiciela przerażających opowieści o wampirach, trollach i innych straszydłach. Pod nieobecność rodziców chłopca w otwartym oknie ląduje nieoczekiwany gość, najprawdziwszy wampir. Okazuje się, że ma na imię Rydygier, mieszka w starym grobowcu i jest młodym, ledwie stu pięćdziesięcioletnim wampirkiem. Antosiowi w pierwszej chwili niełatwo jest pokonać niechęć - wampiry niemiłosiernie śmierdzą - i strach, musi bowiem udowodnić, że jego krew nie nadaje się do spożycia. Powoli jednak ta przedziwna znajomość zamienia się w prawdziwą przyjaźń. Wampirek jest pasjonującą opowieścią o tolerancji, odwadze i ofiarności. Znakomity pomysł, wartka narracja i wyraziste sylwetki bohaterów przesądziły o olbrzymim sukcesie książki wszędzie tam, gdzie się już ukazała.
Cornelia Funke
"Dwie małe czarownice"
"Dwie małe czarownice"
Lilli ma bzika na punkcie magii. Jej przyjaciółka Rosanna powoli traci cierpliwość. Zbliża się Noc Walpurgii - święto czarownic. Lilli namawia Rosannę, by wraz ze swym kocurem Ramzesem wzięła udział w małej uroczystości i wykonała z nią taniec czarownic. Dziewczynki świetnie się bawią, gdy oto nagle zjawia się przed nimi... prawdziwa czarownica! Na jad ropuchy i wiedźmoślinkę! Co teraz będzie?
_________________________________________________________________________
Czytałam "Zemstę czarownicy" i przyznaję, że niektóre fragmenty były przerażające. Naprawdę jest to książka dla czytelników o mocnych nerwach. Z chęcią sięgnę po "Krabata", bo i opis zachęcający i okładka przepiękna! Taka mroczna i inna niż większość tego, co możemy zobaczyć na półkach w księgarni.
Młodsze dzieci mogą zapoznać się z dwiema ostatnimi pozycjami, by sprawdzić, czy świat czarownic i wampirów ich zainteresuje. Do kompletu można dorzucić jeszcze "Malutką czarownicę" Otfrieda Preusslera.
Miłej lektury!